W mojej szkole, czyli mojej pracy powinnam powiedzieć, dzisiaj odbył się Dzień Otwarty. Nie obyło się bez emocji i wzruszeń, gdyż moja kochana "zeróweczka" miała dzisiaj swój pierwszy występ przed tak dużą publicznością. Zaprezentowali układ słowno - muzyczny "Porady Dobrej Wróżki". Nie muszę dodawać - ale okropnie chcę!, że poszło im wyśmienicie i w niejednym oku rodzica zabłysła łza wzruszenia!!!Było pięknie!
Ja ze swojej strony, zostałam dodatkowo poproszona o wykonanie zaproszeń dla "oficjeli", którzy mieli zaszczycić swoją osobą dzisiejszą imprezę. Tradycyjnie musiała się znaleźć rozetka (chyba jestem uzależniona od niej!), no i cudowny Kapuśniaczek z Galerii Papieru. Motylek potraktowany embossingiem.
Pozdrawiam i miłego wieczorka sobotniego!
Piękne zaproszenia, bardzo gustowne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że przedstawienie się udało - gratulacje dla zdolnych dzieci :)
Pozdrawiam i miłego wieczorku :*
Nie wiem, kiedy to nastąpi, ale... czy na najbliższym trójmiejskim spotkaniu nauczysz mnie takich rozetek? ;) Są genialne! :)
OdpowiedzUsuńZaproszenie wspaniałe!
PS Ja przeżywam uzależnienie od guzików ;)
cud, miód i orzeszki!!! Te Twoje rozetki... ach i och TY uzależniona, ja zakochana w nich są B O S K I E!!
OdpowiedzUsuńRozetka prezentuje się fantastycznie - z motylkiem tworzy niesamowity komplet. Czaderskie zaproszenie! :)
OdpowiedzUsuń