Tak właśnie, obiecana wczoraj karteczka, prawie, że bliźniacza - bo robiona taką samą techniką wycinania (wciągnęło mnie to niemożliwie!!!):
No i poszłam za ciosem i powycinałam jeszcze mamę z wózeczkiem:
No i zmykam, aby dokończyć pakowanie -wyjeżdżam na kilka dni, oby nie padało - o słońcu to nawet nie marzę, ech. Będę bez internetu, więc to ostatni mój post w lipcu.
Miłych i udanych najbliższych dni życzę wszystkim zaglądaczom!
super karteczki!
OdpowiedzUsuńwycinanie jest fajne ;)
Que delícia seus cartões para as grávidas!!!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna brzuszkowa kartka
OdpowiedzUsuńwow...jaka fajna brzuszkowa pani :)
OdpowiedzUsuń